"Liam , Niall , Zayn , Louis , Harry - to nie są tylko imiona, to całe moje życie..."

wtorek, 1 maja 2012

Coś krótkiego < 3


Razem z rodzicami przeprowadzasz się do Londynu,ponieważ twój tato znalazł tam bardzo dobrze płatną pracę.Bardzo się cieszysz z tej zmiany,bo wiesz że mieszkają tu twoi idole - One Direction. Po rozpakowaniu swoich rzeczy idziesz na spacer aby zapoznać się z otoczeniem.Przeprowadziliście się dosyć daleko od centrum,ale jest bardzo spokojnie.Kiedy tak idziesz nie zauważasz kamienia leżącego na ziemi i potykasz się.Z głośnym trzaskiem upadasz na ziemię i zaczynasz się śmiać.Nagle podchodzi do ciebie jakiś chłopak z wielkim zdziwieniem na twarzy.Po chwili orientujesz się że to sam Harry Styles we własnej osobie ! Szybko podnosisz się z ziemi i otrzepujesz ciuchy.
-Niezły z ciebie śmieszek. -powiedział kudłaty przystojniak uśmiechając się zalotnie.
-Och .. dzięki czasem mam takie odpały - odparłaś rumieniąc się.
-A może żeby je ostudzić wybierzesz się ze mną na kawę? 
-Z przyjemnością .. Tylko że za bardzo nie znam okolicy.
-Nie przejmuj się.Oprowadzę cię,a wogóle to jestem Harry - powiedział chłopak.
Ty również się mu przedstawiłaś i poszliście w stronę centrum. Najpierw Harry oprowadził cię po najważniejszych miejscach w Londynie,a potem wstąpiliście do kawiarni na kawę. Świetnie się razem bawiliście,ale niestety byliście tak głośno,że właściciel kawiarni wyrzucił was stamtąd co rozbawiło was jeszcze bardziej.W godzinach wieczornych wróciliście pod twój dom.
-To był naprawdę wspaniały wieczór - zaczął Harry - a już zaczynałem wątpić czy istnieją tak wspaniałe dziewczyny jak ty.
-Och nie przesadzaj. Nie jestem wcale .. -ale nie dokończyłaś,ponieważ chłopak przyciągnął cię do siebie i pocałował.
Bardzo tym zszokowana trzasnęłaś go w policzek,a Harry odskoczył ja oparzony.Po chwili zorientowałaś się co zrobiłaś.
-Harry .. wybacz to taki odruch.Ja nie ..
-Jak masz zamiar mnie tak traktować to ok - powiedział Harry,odwrócił się i pobiegł.
Stałaś jak wryta nie mogąc uwierzyć w swoja głupotę. Pocałował cię Harry Styles, a ty go trzasnęłaś z liścia. Nagle w miejscu gdzie zniknął chłopak znowu się on pojawił podszedł do ciebie i zaczął się śmiać.
-Dlaczego się śmiejesz ? Przecież cię uderzyłam.
-Wiem,ale to było takie słodkie -powiedział Harry uśmiechając się.
-Czyli,że mi wybaczasz?
-Pod warunkiem,że pozwolisz mi to zrobić jeszcze raz - i nie czekając na odpowiedź chłopak pocałował cię najczulej jak potrafił.Kiedy się odsunął spojrzał ci głęboko w oczy i powiedział :
-Chyba się w tobie zakochałem .. ale chyba - po czym uśmiechnął się i znowu cię pocałował.


A potem odjechaliście na (twój ulubiony kolor) jednorożcu w stronę tęczy ..........
A tak naprawdę to .. 
Jesteście małżeństwem od 3 lat i oczekujecie dziecka,które nazwiecie Joker :D


2 komentarze: