"Liam , Niall , Zayn , Louis , Harry - to nie są tylko imiona, to całe moje życie..."

wtorek, 1 maja 2012

Harruśś : p

Dzień z Harrym ..


Było gorące popołudnie. Jesteś z Harrym na plaży  i podpiekacie swoje blade ciała. Zamknęłaś na chwilę oczy, ponieważ strasznie raziło cię słońce. Nagle naszedł na ciebie jakiś cień. Kiedy powoli zaczęłaś otwierać oczy ujrzałaś nad sobą Hazzę z wiadrem wody. Szybkim ruchem wylał na ciebie zawartość pojemnik, a Ty uciekłaś jak oparzona w stronę murka. Twój chłopak zdezorientowany krążył wzrokiem po plaży, aby cię znaleźć, gdy ktoś zaszedł od tyłu. To byłaś ty. Trzymałaś w ręce mokry ręcznik i zaczęłaś skręcać go w tak nazywaną przez ciebie marchewkę i krzyczałaś.
- Uciekaj póki możesz kochanie. 
Hazza roześmiał się głośno i pośpiesznie zaczął biec. Ganialiście się i bawiliście do wieczora. Kiedy już słońce zaszło i powoli robiło się ciemno, wróciliście do domu. Pod drzwiami Harry zatrzymał cię i powiedział
- Kocham Cię i bardzo dobrze o tym wiesz, cieszę się ,że spędziliśmy ten dzień razem. I taką małą  niespodziankę przygotowałem. Czeka na ciebie w środku.
Poczym otworzył drzwi,  a twoim oczom ukazała się ścieżka usłana różami prowadząca do sypialni. Mocno podekscytowana pobiegłaś na górę, aby zobaczyć czy jest tam coś jeszcze. Kiedy weszłaś do pokoju, zaniemówiłaś. Cała sypialnie była ozdobiona świecami o twoim ulubionym zapachu , a na łóżku, z płatków róż był ułożony napis : „Forever together ?”
 -Harry ty naprawdę .. – zaczęłaś, ale Hazza uprzedził cię, klęknął na jedno kolano i spytał :
-(T.I), wyjdziesz za mnie ?
Wtedy z łazienki wyszedł Lou, podszedł do Harry’ego, podał mu pierścionek, pomachał ci i wrócił do łazienki.
-Przepraszam, ale Loui bardzo chciał w tym uczestniczyć. Chyba się nie gniewasz ? – spytał loczek, unosząc brew.
Uśmiechnęłaś się i powiedziałaś :
-Nie i tak.
-Ale co ?
-Nie gniewam się i tak, wyjdę za ciebie.
 Rzuciłaś się mu na szyję i rozpłakałaś się.
-To najszczęśliwszy dzień w moim życiu. – powiedziałaś przez łzy.
-Mój też. – odparł twój przyszły mąż i pocałował cię.
Poczym wziął cię na ręce i zaniósł na łóżko. Ściągnął ci koszulkę i powoli zaczynając od szyi całował cię schodząc coraz niżej. Gdy dotarł do granicy , zdjął ci spodnie, a ty zajęłaś  się dolną częścią jego garderoby. Gdy byłaś w samych majtkach Harry uszczęśliwiony takim widokiem ściągnął resztę swoich ubrań i pozbył się jak najszybciej twoich stringów.  Napalony Hazza to był widok, którego nie zapomnisz do końca życia.  Zaczęłaś bawić się jego włosami, podczas gdy jego mały przyjaciel penetrował dogłębnie  twoje tunele. Kudłaty przystojniak zaczął wolno i spokojnie, lecz po chwili  zmienił  bieg. Jego ruchy stawały się coraz szybsze. Wydawałaś ciche jęki podniecenia. Harry wyszedł z ciebie i zniżył się, aby związać swój język z twoją łechtaczką xD .  Gdy twoja podopieczna zabawiała się z nowo poznanym kolegą, ty przeżywałaś swój pierwszy orgazm.  Nagle coś ci się przypomniało. Zerwałaś się z łóżka i krzyknęłaś:
-Harry, przecież Louis jest w łazience !
-O kurwa .. – powiedział seksiak zdenerwowany.
Po chwili Lou wyszedł z kryjówki i krzyknął uradowany:
-Mam wszystko nagrane ! Chyba zacznę zarabiać na kręceniu pornosów.
Szybko zakryłaś się kołdrą, a Harry krążył po pokoju zdenerwowanym wzrokiem.
-(T.I), nie musisz się zakrywać i tak będziemy korzystać z jednej łazienki – powiedział „kamerzysta” i wyszedł.
Siedziałaś oszołomiona, nie wiedząc co powiedzieć. Nagle zaczęłaś się śmiać, Harry popatrzył na ciebie zdziwiony.
-Z czego się śmiejesz ? – spytał cicho.
-Wcześniej czy później Loui i tak by to zrobił.
Wybuchliście śmiechem i już zawsze przed stosunkiem sprawdzaliście czy łazienka jest pusta :D

4 komentarze:

  1. Hahaha, dobre ;D ;*
    Dopiero teraz weszłam na lapka także już biorę się za czytanie pozostałych imaginów ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie meeegaaa, najlepszy jest Lou w łazience! <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. haha dobre ,najlepsze Louis jest w łazience i że zacznie zarabiać na kręceniu pornosów <3

    OdpowiedzUsuń